W pierwszą niedzielę czerwca obchodziliśmy uroczystość Corpus Christi – Bożego Ciała.
Punktualnie o godz. 12:00 wybrzmiał Anioł Pański, po którym procesyjnie rozpoczęła się Liturgia Eucharystyczna.
Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. Karol, nawiązują w słowach do Modlitwy Arcykapłańskiej z Ewangelii wg św. Jana – “ut unum sint”, “abyśmy byli jedno”. W kazaniu wspomniał, że nikt z nas nie powinien powiedzieć, że “…ja jestem Pawła, ja jestem Apollosa, a ja Kefasa” wszystkich nas łączy „jedna wiara, jeden chrzest i jeden nasz Pan Jezus Chrystus”, który nakazał nam “czynić to na Jego pamiątkę”.
Eucharystia to największa tajemnica, ale też zobowiązanie, z którego nic i nikt nie może nas zwolnić, Eucharystia jest nam dana i zadana. “Potrzebujemy Mszy św., aby sprostać trudom i stawić czoła zmęczeniom” – mówił Benedykt XVI.
Po Liturgii rozpoczęliśmy formowanie procesji eucharystycznej, w której na przedzie szedł krzyż i trybularz oznajmujący, że Eucharystia to ofiara krzyża Jezusa Chrystusa.
Przy czterech ołtarzach odczytaliśmy fragmenty Ewangelii, śpiewaliśmy suplikację, a księża błogosławili na strony świata monstrancją z Najświętszym Sakramentem.
Po zakończeniu procesji wróciliśmy do świątyni, aby w ambrozjańskim duchu przy akompaniamencie wszystkich rejestrów organowych wraz z dzwonkami odśpiewać uroczyście „Te Deum”. Jednakowa barwa i natężenie dźwięku nadała jedno brzmienie mediolańskiej melodii skierowanej ku czci Chrystusa Eucharystycznego.
Liturgia zakończyła się uroczystym błogosławieństwem oraz odśpiewaniem „Boże coś Polskę…”
Ad maiorem Dei gloria…











































