Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze wszystką broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza”.
„Licho nie śpi”, tak to prawda. Wielki Post to między innymi przyglądanie się swoim wadom, słabościom, negatywnym usposobieniom. Wygrany jest już prawie ten, kto zna swe słabe strony, swoje mankamenty i wie co z nimi zrobić.
Ale bądźmy ostrożni, tutaj nie ma mocnych. Diabeł zna nas doskonale, wie, gdzie nas uderzyć, gdzie są nasze najsłabsze strony; zawsze podchodzi do nas znaną sobie wydeptaną ścieżką. On wie, gdzie i jak najszybciej się zachwieję, jak stracę równowagę i kontrolę nad samym sobą. „Niech ten kto stoi, baczy, aby nie upadł” – pisał św. Paweł.
Czuwaj, to znaczy nie otwieraj złu furtki do swego życia, nie igraj z nim, bo przegrasz. Uważaj również na to, że sam nie wiele wskórasz, proś Boga o pomoc, o siłę. Diabeł jest mocniejszy od ciebie, jeśli jesteś sam, jeśli zdecydujesz się na samodzielną walkę z nim, polegniesz, szybciej niż myślisz.