„Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: „Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?” On odparł: „Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał”. Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu”.
Ile już spraw w swoim życiu przegapiłem, sprawy pilne już tak się rozpanoszyły, że zabrakło sił i motywacji na sprawy ważne. O ilu sprawach zapomniałem, o ilu ludziach, o ilu datach, ile rzeczy potraktowałem powierzchownie, choć zasługiwały na więcej, ile natchnienień zostało bez odpowiedzi, ile łask się zmarnowało, ile znaków nigdy nie zostało podjętych, Bożych znaków.
Szkoda, czuwajcie!