„Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa:
«Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?» On odparł: «Eliasz istotnie przyjdzie i wszystko naprawi. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy ma od nich cierpieć». Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.”
Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: „Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?”
… Dosłownie chwilę temu trzej uczniowie doświadczyli przemienienia Jezusa na Górze Tabor. Piotr, Jakub i Jan zostali dopuszczeni najbliżej do poznania mesjańskiej tajemnicy – przemienienie objawiło Jezusa w Jego Boskiej chwale jako Syna Bożego.
Schodzenie z góry … to moje doświadczenie, kiedy po spotkaniu z Jezusem w Eucharystii i Komunii z Nim, jako Tabernakulum wracam do swojej Galilei. Czy mam świadomość tego, ze Bóg, który mieszka we mnie, właśnie udzielił mi ze swojej świętości? Czy zauważam ten ogrom łaski i miłości, który wypływa z każdego spotkania z Nim? Już nie muszę stać za zasłoną przybytku by raz w roku móc wejść przed Boży tron, ale dzięki Jezusowi mam śmiały przystęp do Ojca. Trzeba mi być wyczulonym i uważnym, by usłyszeć Boga, który mówi prosto do mojego serca. Duchu Święty przyjdź i przemieniaj moje myślenie, oświecaj moją drogę i pozwól doświadczać radości bycia z Jezusem.