Jezus powiedział do swoich uczniów: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.
Wartość modlitwy zależy od wierności, od konsekwencji w jej odmawianiu. Siła jej leży, nie w jednorazowym akcie, ale w wierności, w stałości. Tak, tam kryje się jej siła.
W dzisiejszej ewangelii Jezusa zachęca nas, przynagla, abyśmy nie rezygnowali z modlitwy, ale abyśmy byli jej konsekwentni. Nie zakołacz, ale kołataj, nie znajdź ale szukaj. Nie poprzestawaj w pukaniu przez ścianę do Boga.
Pamiętam film Bruce Wszechmocny, a właściwie pewną scenę, kiedy rozżalony bohater ma pretensje do Pana Boga, że Ten nie wysłuchał wszystkich próśb. Na co Bóg odpowiada, że nie wszystko czego chce człowiek, musi być dla niego dobre. Tak też jest w naszym życiu, nie zawsze to, co dla nas wydaje się oczywiste, jest takie klarowne, nie wszystko to, co proste jest takie łatwe. Bóg widzi lepiej, wie lepiej.
To nie prawda, że Bóg nie wysłuchuje naszych próśb, On jej wysłuchuje, ale nie spełnia wszystkich naszych oczekiwań. Dlaczego, dzisiaj tego nie rozumiemy, może i dobrze.
Z drugiej strony Bóg nie musi się nam ze wszystkiego usprawiedliwiać.