Jezus powiedział do tłumów: „Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest ono do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: «Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili». Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: «Zły duch go opętał». Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije, a oni mówią: «Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników». A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny”.
Jak ktoś chce żyć bez Boga, to jakaś wymówka się znajdzie. A to, że Msza za długa, Biblia za nudna, w kościele za zimno, kazanie głupie albo za długie, albo za krótkie, organy za głośnie, organista fałszuje, ksiądz to pedofil albo coś takiego i na dodatek zdziera nieludzko z człowieka, że mi nie ochrzcił, że nie wystawił mi zaświadczenia do bycia chrzestnym, spowiedź bez sensu, modlitwa dobra, ale dla babć, Kościół za konserwatywny lub za liberalny.
To, co powyżej nie ma nic wspólnego z mądrością i dojrzałością.Nie kapryś, a jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny.
Połowa Adwentu za nami.
photo: Vesiledidek Seyran; Crowded/flickr.com